Kolejna zaskakująca decyzja. Lekcje mają być zawieszone do końca tygodnia. To wszystko staje się dziwne. Nie wolno nam wychodzić z domu bez potrzeby, a słoneczko coraz bardziej przygrzewa. No, jak trzeba, to trzeba. Siedzimy grzecznie w domu. Nawet to fajne. Można pospać dłużej, robić, co się chce, poleniuchować. O szkole myślimy tylko czasem, jak nauczyciele przysyłają lekcje do realizacji.
